czwartek, 26 września 2013

Rozdział VI


Kilka lat wcześniej

Niebieskooki blondyn wstał niechętnie z łóżka, nogi ułożył na zimnej, drewnianej podłodze i przetarł ręką oczy. Był zmęczony, przez całą noc nie mógł zasnąć, śniły mu się jakieś dziwnie postacie i krainy, miał tego dość. Schował twarz w dłoniach i dopiero, kiedy ktoś wszedł do jego pokoju podniósł głowę.
- Niall wołam cię już od pięciu minut na śniada… - jego matka spojrzała po nim uważnie i uniosła brwi podchodząc bliżej i siadając na brzegu łóżka. Położyła dłoń na jego ramieniu – Dobrze się czujesz słoneczko? Kiepsko wyglądasz – Ni uśmiechnął się blado w jej stronę, a ona wstając poklepała go po plecach – Możesz zostać dziś w domu, jeśli chcesz – pocałowała go we włosy i stojąc w drzwiach dodała – Przyniosę ci niedługo śniadanie, umyj się.
Niall nie miał nic do szkoły, lubił się uczyć i wolał w niej być niż zostawać w domu, ale tym razem nie miał ochoty na nic. Chciał spać, ale bał się, że znów nawiedzi tamte miejsca, dziwne, przerażające. Potrząsnął głową, wstając i robiąc małe kroki w stronę łazienki. Leniwie dotknął klamki i szarpnął drzwi, a następnie wchodząc do środka zapalił światło.
Ziewnął przeciągle stając na przeciwko niewielkiego lustra nad umywalką, rozciągnął się. Odkręcił kurek, nabrał wody w ręce, po czym chlusnął nią sobie, średnio pomogło. Nabrał jeszcze mydła w ręce i zaczął je myć, kiedy usłyszał jak coś pęka. Pomyślał o lustrze i odruchowo spojrzał na nie, ale było całe. Dziwne – pomyślał dokładnie w tym samym momencie, kiedy ogromna ilość wody uderzyła prosto w niego, z taką siłą, że zachwiał się na nogach. Chciał rzucić się by zakręcić kurki, ale to nic nie dawało. Bez ani jednej suchej nitki na sobie, zacisnął jeszcze dłonie w pięści nie wiedząc, co zrobić, a woda przestała lecieć.
Horan stał po środku mokry, zdziwiony, niedowierzający, nie miał kompletnie pojęcia co się stało. Rozprostował dłonie i przecierając twarz wciąż myślał jak woda mogła wytrysnąć, kiedy znów tym razem nie wielka stróżka zaczęła płynąć. Niall odruchowo zacisnął pięści i już chyba wiedział co jest grane. Kiedyś przez przypadek trafił na stronę, gdzie jakaś dziewczyna poszukiwała osób z mocami. Zaczął się śmiać, myśląc, że to jakaś głupia zabawa i wyszedł stamtąd. Teraz, bawiło go to jeszcze bardziej, pomyślał, że to przez to, że ją wyśmiał, że to jakaś kara czy coś. Zdjął z siebie mokre ubranie i zawinął się w ręcznik.  Ktoś musiał zrobić mu niezły kawał, pewnie brat – zszedł w końcu z myślami na ziemie i udał się do pokoju.

Ale to nie był kawał.

Lekcja była nudna, Ally musiała to przyznać, mimo że lubiła słuchać o roślinach, ziemi i innych tego typu rzeczach. Dzisiejszy dzień zachęcał ją tylko do tego, by jak najszybciej wyjść na dwór, zaciągnąć się powietrzem i poczuć tą niepohamowaną radość.
- Ally – usłyszała swoje imię, została właśnie wywołana do tablicy. Rozejrzała się po klasie, ale wszyscy byli zajęci jakimiś notatkami w swoich zeszytach. Przeklęła na nich pod nosem i z udawanym uśmiechem wstała i podeszła do nauczycielki. – Możesz napisać na tablicy temat częściowo tej lekcji i następnej – blondynka odetchnęła, myślała już, że będzie to coś o wiele gorszego, że ją odpyta z dzisiejszej lekcji, albo, że chce ją wykorzystać jak przykład złego zachowania na lekcji, za co dostałaby piękną uwagę do dziennika. (Dobrze więc, każdy dosłownie każdy, nie ważne czy zawsze komentuje czy nie. Każdy kto jest informowany proszę aby napisał w komentarzu, nie do mnie na tt, w komentarzu: chomik. Mam chomika z chomikuj i tak mi się jakoś skojarzyło)  Ale tak się nie stało, na szczęście.  Al, niechętnie złapała białą kredę i napisała uważnie słowa, które podała jej pani, otrzepała ręce i wróciła do ławki. Nauczycielka znów zaczęła mówić.
Z pół snu, Ally została wyrwana dopiero przez dzwonek oznajmiający przerwę. Wzięła tylko z torby swój telefon i wyszła z klasy pozostawiając wszystkich w tyle. Nie minęło kilka sekund, a obok niej pojawiła się również blondynka o zielonych oczach – Harley.
- Cześć – zaświergotała uśmiechając się – Jak tam lekcja? – Al, wzruszyła ramionami biorąc przyjaciółkę pod ramię i kierując się na dwór.
- A twoja?
- Myślę, że równie wyśmienicie – zaśmiały się. Harley i Ally były najlepszymi przyjaciółkami odkąd mogły tylko sięgnąć pamięcią. Mieszkały tylko kilka domów od siebie i były nierozłączne, mimo iż zielonooka była dość zmienną osobą w stosunku do innych. Zostawiała i przybiegała do Sow kiedy tylko miała taką ochotę, była czasem gorsza niż flaga na wietrze, ale Ally miała tylko ją. Tylko na nią potrafiła liczyć, więc trzymała się niej jak tonący brzytwy, albo nawet gorzej.
- Zobaczymy się jeszcze dziś popołudniu? Muszę porozmawiać z tobą na temat, no wiesz, tego chłopaka z równoległej klasy – No tak, Harley nie byłaby sobą, gdyby nie gadała przez większość czasu tylko o jednym i nie odciągała Al, od nauki.
- Pewnie – odrzekła dziewczyna zanim z powrotem weszła do klasy. Na każdym stole stała doniczka z niewielką rośliną. Jak Ally zaczęła się domyślać, był to projekt do zrobienia w domu, zaopiekowanie się rośliną, by wyrosła na dużą i piękną.

Niebieskooka weszła do domu, niosąc doniczkę a jej ojciec posłał jej pytające spojrzenie.
- Nie pytaj – odpowiedziała ruszając do swojego pokoju – Projekt szkolny – Bardzo dziwny – pomyślała, ale nie powiedziała tego. Bo w końcu jak nauczyciel w szkole daje rośliny do domu by się nimi zająć. Postawiła roślinę na parapecie i przyjrzała się jej. Pocierając skronie otwartą dłonią pomyślała – Oh, szkoda, że nie możesz rosnąć tak szybko jak w bajkach, miałabym już to za sobą – westchnęła zamykając oczy, a gdy je otworzyła roślina robiła się coraz większa, nawet sprawiła już, że doniczka pękła. Ally wstała przewracając krzesło przerażona, wydawało jej się, że ma omamy, więc zamknęła znów oczy, ale gdy je otworzyła roślina nadal była duża i rosła już w trochę wolniejszym tempie, aż w końcu przestała. Sow spojrzała na swoje dłonie zaciśnięte w pięści, powoli je rozwarła, a następnie uszczypnęła się delikatnie w ramię. Czy to możliwe? Że miała jakąś dziwną, moc? Wybiegła jeszcze na dwór i stając w ogrodzie rozejrzała się sprawdzając czy nikogo nie ma, a następnie nachyliła się nad małym kwiatkiem w trawie. Nie bała się, była tylko podekscytowana swoją możliwością, bo przecież to dzieje się tylko w bajkach, snach, nie w prawdziwym życiu. Wyciągnęła dłoń, myśląc o tym jak robi się piękny i tak się stało. Nie mogła uwierzyć.  

Niall i Ally siedzieli przed swoimi komputerami. Niall z ciekawości szukał forum, którego znalazł już kiedyś wcześniej. Nakrzyczał na swojego brata, ale jego nie było w domu, potwierdziła to jego dziewczyna, więc Niall znów zaczął myśleć, że ma jakąś moc. Ally natomiast, dość szybko znalazła stronę, ale była na niej sama. Z resztą, bajki z mocami już dawno wyszły z mody, ludzie raczej interesowali się Harrym Potterem z różdżką niż taką magią.

N: „Jest tu kto?”

Ally zmarszczyła brwi, przez jakiś czas zastanawiała się czy powinna odpisać. W końcu w internecie każdy może być tym kim chce, ale niby raz kozie śmierć. Odpisała.

Kilka tygodni później

Niall usłyszał za sobą kroki i odwrócił się celując dłonią w postać, która przybrała podobną pozę. Stała przed nim niebieskooka blondynka, ładna z delikatnymi dołeczkami w policzkach, kiedy uśmiechnęła się do niego. Byli sami, specjalnie wybrali takie miejsce. Chłopak podszedł do niej podając dłoń, przedstawili się sobie, realnie.
- Jak udaje ci się to opanować? – zapytał w końcu Niall, kiedy siedzieli pod jednym z drzew.
- Nie udaje mi się, przynajmniej nie zawsze. Zdarza się, że roślina rośnie tak szybko, że nie potrafię w ogóle nad nią zapanować, ale myślę, że jest to wykonalne. – Ni kiwnął głową obserwując ją.
- Możemy popracować nad tym razem – przyznał – Wiesz, na początku myślałam, że to żart. Że mój starszy brat, zrobił coś z kranem i dlatego.
- Rozwaliłeś kran? –uniosła brwi śmiejąc się cicho.
- Zostawmy to bez komentarza dobrze? – śmiał się razem z nią.

Zaprzyjaźnili się, każdego dnia spędzali ze sobą coraz więcej czasu. Harley, była zazdrosna, tak samo jak przyjaciele Niall’a, ale to był ich świat. Uczyli się nawzajem kontroli i w końcu mieli kogoś, z kim mogli porozmawiać tak na prawdę, bez owijania w bawełnę.

_

Pewnie są jakieś błędy więc przepraszam, ale każdemu się zdarza :) The Vamps, słyszeliście kiedyś? Bylibyście zainteresowani jakąś historią z nimi? :) x

19 komentarzy:

  1. OOO ;O woda, ogień, ziemia i powietrze, gdzieś się już z tym spotkałam xD No cóż xD I tak podoba mi się to opowiadanie :D
    PS. kocham chomiki <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Siemanoo :3
    Chomik xD
    No, rozdział świetny, zresztą jak każdy :D
    Ja głupia myślałam, że Ally i Niall też powietrze i ogień, hahahah xD
    Cztery żywioły, fajnie. Lubię takie coś. Spokojnie, nie ma błędów, jest perfecto :D
    hahahah, pechowy Niall, kran go zaatakował xD
    Bardzo mi się podobało, fajnie że dowiedzieliśmy się o Niallu i Ally. Jestem wgl ciekawa, kto założył ten czat, hahah xD
    The Vamps? Nie znam, ale chętnie poczytam, jeśli będziesz pisać.
    Czekam na kolejny, pozdro bejbe <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Chomik :P
    Rozdział jest przeeecudny.Jak ja uwielbiam to czytać :) Te żywioły,to świetny pomysł.
    A tak z innej beczki zorientowałam się,że Summer jest bardzo podobna do mojej koleżanki z klasy.Hmm...True story? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie :D Wszystko jest możliwe :)
      Dziękuje za miłe słowa! :*

      Usuń
  4. Chomik. Boski rozdział <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  5. Chomik ;3 Jak zawsze rozdział świetny zawsze miło mi się go czyta ;) sarry_sara

    OdpowiedzUsuń
  6. Chomiczku ten rozdział jest fenomenalny !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chomiczku ty mój to było świetne <3 fajnie że poznaliśmy troche Ally i Niallera :D super rozdział :)
    @Niallowe

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny uwielbiam czytać twoje opowiadanie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham to ♥♥♥
    Cztery żywioły ? :D
    Nie mogę się już doczekać nowego rozdziału. :)
    -Roksana <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Chomik
    Rozdział świetny, pisz dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Chomik
    Rozdział świetny, pisz dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Chomiczeek :D <3
    Dzisiaj znalazłam bloga na swoim tt (dawno nie byłam :P) i zapowiada się baardzo ciekawie :) czekam na następny rozdział :) pozdrawiam xx ~jolka

    OdpowiedzUsuń
  13. chomik XD , rozdział świetny , czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  14. chomik.
    wspaniały ;)
    KOCHAM TO ♥
    czekam nn ;d
    całujee lolaa ;*
    prowadzę bloga z historią o chłopaku ( gangster ) i zwykłej dziewczyny,pewnego dnia wszystko zaczęło się zmieniać i prowadzić swoje nowe historie. Chcesz wiedzieć co się dzieje ? ZAJRZYJ ilookingforyouinmymirror.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. chomik :D Rozdział bardzo fajny, niby nic specjalnego sie nie dzieje, ale fajnie że jest wprowadzenie do ich historii :3 @Aleksandraaaxo

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak w W.I.T.C.H XD woda ogien powietrze ziemia XD

    OdpowiedzUsuń
  17. chomik :D
    geniusz sam w sobie!

    @luuuvvvvmyidols

    OdpowiedzUsuń
  18. Chomik
    Te moce kojarzą mi sie z witch Haha :D

    OdpowiedzUsuń