niedziela, 10 listopada 2013

Rozdział XIV



Ciemna postać przechadzała się po dachu rozprostują swoje skrzydła. Przyglądał się trójce stojących na dole przyjaciół, którzy zastanawiali się jak to rozegrać. Santos z cwanym i łobuzerskim uśmiechem na ustach zeskoczył z dachu i pojawił się za Harrym. Ally pisnęła, a Niall zmrużył swoje oczy każąc odwrócić się Harry’emu. Chłopak zmierzył drugiego wzrokiem i nie zdążył się odezwać, a płomień ognia wystrzelił w ich stronę. Przyskrzynił ich do ściany z oknem wychodzącym z piwnicy. Summer wciągnęła powietrze słysząc hałas i podeszła do okna, nic nie widziała. Wszystko rozgrywało się z drugiej strony.
Harry poczuł jak złość bierze nad nim górę, skąd ten gość miał moc Summer?!  Przełknął ślinę i spadając na ziemię i idąc w jego stronę zaciskając wargi. Santos przekręcił tylko głowę obserwując uważnie jego zachowanie.
- Gdzie jest Summer? – warknął prostując palce i zrywając ogromny wiatr. Obok Stylesa stanęła reszta przyjaciół, również prostując dłonie.
- Myślicie, że mnie pokonacie? Mam jej moc, a ona jest najsilniejsza – powiedział wciąż się uśmiechając i tworząc wokół siebie koło ognia. Harry zadrżał ze złości, a Ally złapała go za dłoń, dla uspokojenia. Ich ciała przeszył prąd i poczuli jeszcze większy przypływ energii. – Oprócz mocy, mam również ją, całą dla siebie – Santos westchnął, przechadzając się w tą i we tą po swoim ogrodzonym terenie wciąż uśmiechając się w sposób, jaki tylko i wyłącznie prowokował Harry’ego do czynów nie do końca przemyślanych. Curly, warknął chcąc wyrwać się, ale Ally chwyciła dłoń Nialla i całą trójkę ogarnęło dziwne uczucie. Ich moce łączyły się, jednak wciąż brakowało Su. Santos za sprawą wysokiego ognia zniknął z ich pola widzenia, co tylko jeszcze bardziej zdenerwowało Harry’ego. Summer była przecież jego, jego przyjaciółką, siostrą i pierwszą, jedyną miłością, nawet, jeśli tego nie wiedziała, czy nie chciała.
Summer zgasiła płomień słysząc dziwne odgłosy dochodzące z dworu. Wyprostowała się jak struna, ale nawet to nie pozwalało jej niczego dojrzeć.
- Wszystko dzieje się z drugiej strony – usłyszała za sobą i podskoczyła mrużąc oczy i przykładając dłoń do serca. Odwróciła się mrużąc oczy z ochotą by cisnąć w nim piorunem, ale powstrzymała się. Przełknęła ślinę, kiedy podszedł bliżej, robiło jej się niedobrze na samą myśl, że ją znów dotyka. Cofnęła się kilka kroków, ale trafiła na tą cholerną, chłodną ścianę. Santos uśmiechnął się, nawet w ciemności widziała jego okropny, ale jakże piękny uśmiech. Objął ją w pasie ustami muskając jej ucho i szepcząc
- Zaraz zobaczysz kogoś za kimś tak bardzo tęskniłaś – nawet nie zdążyła zastanowić się, co on robi, a stała razem z Santosem w kole ognia, obserwując jak Harry i reszta przyjaciół otoczona jest tysiącem kropli rosy. Zmarszczyła brwi, czując jak czarnowłosy chłopak mocno obejmuje ją jedną ręką w pasie, a drugą odsłania jej długie włosy ukazując szyję.
Niall uważnie się przyjrzał spostrzegając czarny znak w kształcie skrzydeł na szyi dziewczyny i ostrzegawczo ścisnął dłoń Ally. Wiedział już co będą musieli z robić, kiedy Harry w końcu wyrwie się z ich uścisku i pobiegnie rozwścieczony w ich stronę. Trzymając się za ręce czuli jak złość w ciele Harry’ego wzrasta jeszcze bardziej, jeśli w ogóle było to możliwe. Jego wyblakłe oczy uważnie zlustrowały Summer, zmęczoną, brudną z jakimś znakiem na szyi. Zacisnął zęby, nie miał zielonego pojęcia, że aż tak bardzo porywczo zareaguje na to, że ktoś inny stoi przy kimś, kto nie może być jego. Ale przecież ją kocha, to wszystko wyjaśnia.
- Puść ją – warknął, a Su spojrzała na niego z bólem i tęsknotą.
- Nadal ją chcesz? TAKĄ? Przecież już nie jesteście ze sobą złączeni, możesz mieć kogo tylko zapragniesz – Santos uniósł brodę Su do góry i nachylił się i złożył pocałunek za jej uchem, dziewczyna westchnęła. Mimo, że jego ręce były zimne, a jej całe ciało przeszywał ogromny chłód, jego pieszczoty były przyjemne. Przymknęła oczy, a kiedy chwile później ujrzała Harry’ego biegnącego w jej stronę, Niallera, który swoją mocą wciąż trzymając Al za rękę próbował zgasić płomień rozdzielający ich, rozprostowała swoją dłoń myśląc o pocisku ognia i wypuściła go w nogi Santosa. Chłopak odskoczył zdziwiony wpadając we własną pułapkę, wrzasnął, kiedy płomień objął jego skrzydła, po czym zniknął jak spłoszona mysz, wykrzykując kolejne zaklęcia i patrząc wprost na Su. Dziewczyna zachwiała się na własnych nogach czując przenikającą energię, w każdym fragmencie ciała. Jej moc wracała, nie wiedziała dlaczego to zrobił, kiedy wszystko wokół nich zgasło obróciła się. Przygryzła wargę, a następnie ze łzami w oczach wtulała się w ciepłe ciało Harry’ego.
- Summi – szepnął w jej ucho, podniosła głowę i spojrzała w zielone, hipnotyzujące oczy – Wszystko w porządku? – zapytał oddychając ciężką. Ich ciała przeszywał ten przyjemny prąd, od którego mogło zakręcić im się w głowach. Iskierki, które pojawiały się, gdy Harry musnął swoim dłońmi jej skórę. Su przytaknęła tylko głową, ponownie wtulając się w jego ciało, zaciągnęła się powietrzem czując zapach, który był tak przyjemny. Widziała tylko jego
- Tęskniłam – powiedziała cicho, podnosząc wzrok i patrząc na niego. Harry uśmiechnął się, a jego urocze dołeczki sprawiły, że Su ugięły się kolana. Summer była piękna nawet w takim stanie, długie rzęsy otaczające piękne szare oczy, w których wciąż iskrzyły się płomienie, malinowe słodkie usta.
- Kocham cię wiesz? – powiedział Harry patrząc uważnie na jej twarz. Su poczuła, że stado motyli w jej brzuchu urządza sobie osobną imprezę, ale szybko w myślach kazała im się uspokoić. Zabrakło jej oddechu, gdy jego malinowe usta musnęły kącik jej ust, jak zaczarowana wpatrywała się w jego oczy, czuła się bezpieczna, tak bardzo bezpieczna…
- Nie chciałbym wam przeszkadzać, ale chodźmy już do domu – usłyszeli Nialla, który stał kilka metrów dalej razem, z Ally.

_

Zepsułam ten rozdział, przepraszam.
+ Jeśli nie skomentowałam waszych blogów, napiszcie... Staram się to nadrobić, ale u mamy na komputerze to trudne.
++ Zaskoczycie mnie tym razem też? :)x

19 komentarzy:

  1. Może trochę zbyt szybko niektóre momenty były, ale rozdział i tak super <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak zdaje! Kurcze blade, próbowałam coś powciskać pomiędzy, ale średnio mi to wyszło... Dziękuje! :*

      Usuń
  2. świetny rozdział, jak zawsze :) uwielbiam twoje opowiadanie, tak przyjemnie się czyta kjahdkjhad. wybacz, że nie komentuję zwykle rozdziałów, ale czytam zawsze z telefonu a tam troche kiepsko z tym :) ilysm @myswaglarry x

    OdpowiedzUsuń
  3. Zepsułam? -.-
    ZEPSUŁAM?!
    Ja pitoooole, nie mam słów żeby go opiać! *__*
    Powiedz mi jak ty to to robisz?
    wow
    WOW
    W O W !!
    <3
    To jest cudowne! :')
    bghfjkdcmvnhfjkd,cmvnfjdk,c nvfjkd,mcnvj
    Życzę ci weny i siły do przeczytani tego komentarza,
    jestem nabuzowana XD I nie mogę skupić się na tym co piszę :D
    Przepraszam! :(
    CUDO! <3
    @1DMyDreaaam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha najzabawniejszy komentarz ever! :* MUA dużo miłości :D
      Dziękuje za słowa! :*

      Usuń
  4. Matko, ale uroczy rozdział <3
    wcale go nie zepsułaś! Jest idealny :)
    @NowSmilee

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie gadaj,że zepsułaś bo jest genialny.Aww scena Harrego&Summer słodka i w końcu powiedział jej,że ją kocha.Niall jak ty mogłeś przerwać im taką chwilę.
    Kocham to opowiadanie.♥♥♥
    @weramichalak

    OdpowiedzUsuń
  6. nie zepsułaś ;* jest wspaniały ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej kocham Cię za to opowiadanie!! Powiedział jej :)
    @angela_dudek

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebisty jest ♥ Nie gadaj że zepsułaś...
    Przybyli na ratunek !
    Summer ma znowu moc. :D
    Scena Harrego&Summi ♥ ♥ ♥ Serio Niall musiałeś teraz przerwać... Właśnie wtedy kiedy powiedział że ją kocha ?
    Czekam na następny.
    Pozdrawiam. <3
    ~ @Roxy_Wachowiak
    ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Oddaj taleentt!! xd Ty wszystko tak świetnie opisujesz♥

    OdpowiedzUsuń
  10. FOCH! F-O-C-H
    Nie rozumiem, jak w takiej osóbce jak ty, mieści się tyle talentu.
    Jak? To niesamowite! Tak się cieszę, że w końcu się zobaczyli. Och! Cieszę się ich szczęściem. Moim zdaniem ten rozdział jest najlepszy, jak dotychczas!
    Po prostu, brak słów <3
    Całusy, Elie ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. aaaa ! cudowny <3 @EvaStyles15

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdział! ;>
    Czekam na next :) xx
    @Aleks_andraaa

    OdpowiedzUsuń
  13. nie zepsulas, fajnie wyszlo (:
    czekam na nn ;p ~jolka

    OdpowiedzUsuń
  14. No doczekałam się, jejku. <3
    To opowiadanie z każdym rozdziałem jest coraz bardziej... no nie wiem, brakuje mi słów. Nie wiem jak Niall mógł im przerwać, jak to była najsłodsza scena na świecie. Harry i Summer są najlepsi. Nie mogę doczekać się kolejnego. Pisz szybko. <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak to się dzieje, że ja zazwyczaj mam tyle do nadrobienia u ciebie to nie mam pojęcia. Znaczy wiem, brak mojego czasu i takie tam, ale za to mogę się dłużej rozkoszować lekturą ^^
    Wiem, wiem, powtarzam się, ale uwielbiam relacje Harry-Su. Szczególnie keidy ona stara się tak go odpychać, a on...a on wręcz przeciwnie, walczy o nią. To jest takie kochane i cudownie się czyta o tym. Jestem też ciekawa tego całego anielskiego mechanizmu. Uwielbiam czytać takie oderwane od rzeczywistości opowiadania, bo to jeszcze bardziej powoduję pracę wyobraźni haha
    Denerwuje mnie trochę postać Ruby, ale w sumie dziewczyna podkochuje się w Harrym i chce po prostu isę do niego zbliżyć, mimo wszystko jakoś za nią nie przepadam
    Jeny jak się wystraszyłam jak czytałam o Summi, której się coś stało, a potem jeszcze pojawił się ten Santos, który zupełnie wszysko powywracał do góry nogami. Szczególnie kiedy zamienił się w Harry'ego i omamił Su, że ta oddała mu moc i jeszcze postanowił się nią zabawić. Ale na szczeście reszta przybyła i jakoś wspólnymi siłami dali radę. I ońcówka była taka świetna ^^ Moje shipperskie serce, które wspiera od początku Su i Hazzę się raduję haha
    Jedyne, co mogłaym powiedziec takiego mniej pozytywnego to chyba to, że czasem akcja działa się za szybko (głównie w momencie walki) i nie rejestrowałam, co się dzieje. Ale z drugiej strony rozwlekłe opisy też pewnie zburzyły by cały obraz, a tak przynajmniej byo dynamicznie hah
    Cóz więcej powiedzieć, po prostu uwielbiam to opowiadanie!
    Weny <3


    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniały ! :) Jestem tu pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Jestem wręcz podekscytowana tym opowiadaniem. Wspaniale piszesz, na prawdę masz talent. ;D
    ----------------
    http://just-let-me-go-please.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny :) mam nadzieję że nie stracisz weny ;D
    to mój -----> http://1d-she-diary-beautiful-butterfly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń